Współczesny ogród coraz częściej staje się miejscem relaksu, odpoczynku i spotkań towarzyskich. Aby jednak rośliny były zdrowe, a trawnik gęsty i soczyście zielony, kluczowe jest ich regularne podlewanie. W dobie dynamicznego trybu życia idealnym rozwiązaniem okazują się systemy nawadniania automatycznego. Poniżej dowiesz się, jakie korzyści płyną z wdrożenia takiego systemu, jakie elementy wchodzą w jego skład (sterowniki, dysze, przewody, czujniki itp.) i na co zwrócić uwagę przy projektowaniu oraz eksploatacji.
Oszczędność czasu i wody
Tradycyjne podlewanie ogrodu za pomocą węża czy konewki może być czasochłonne, zwłaszcza na rozległym terenie. Automatyczne systemy wykorzystują sterowniki i czujniki, by dostarczyć roślinom odpowiednią ilość wody w optymalnych porach. Dzięki temu nie musisz codziennie zjawiać się w ogrodzie z wężem – proces przebiega samoczynnie, a Ty zyskujesz cenne minuty (lub nawet godziny!) dziennie. Ponadto, precyzyjnie dozowana woda zapobiega marnowaniu zasobów i wpływa na mniejsze rachunki za wodę.
Zdrowie i kondycja roślin
Rośliny podlewane o stałych porach i w odpowiednich dawkach lepiej się rozwijają, nie ulegają szokowi wodnemu ani chorobom związanym z przelaniem. System automatyczny pozwala na uwzględnienie różnych stref nawadniania, dopasowanych do zapotrzebowania poszczególnych gatunków (np. trawnik, rabaty kwiatowe, warzywnik), co pozytywnie przekłada się na wygląd całego ogrodu.
Łatwe dostosowanie do warunków pogodowych
Nowoczesne sterowniki często współpracują z czujnikami deszczu, wilgotności gleby czy nawet z aplikacjami pogodowymi online. Kiedy spadnie deszcz lub prognoza zapowiada intensywne opady, cykl nawadniania zostaje wstrzymany lub ograniczony. Dzięki temu unikniesz niepotrzebnego zużycia wody, a rośliny nie będą zalewane w wilgotne dni.
Wzrost wartości nieruchomości
Ogród wyposażony w profesjonalny system automatycznego nawadniania uchodzi za zadbany i nowoczesny. Jeśli w przyszłości zechcesz sprzedać lub wynająć dom, taki atut potrafi znacząco podnieść atrakcyjność oferty.
System automatycznego nawadniania składa się z kilku współpracujących ze sobą komponentów. Prawidłowa konfiguracja każdego z nich decyduje o skuteczności i niezawodności całego układu.
a) Sterowniki zewnętrzne i wewnętrzne
Sterownik to serce systemu – odpowiada za ustalenie harmonogramu nawadniania. Na rynku dostępne są modele przeznaczone do montażu na zewnątrz (odporne na warunki atmosferyczne) oraz do instalacji wewnątrz (np. w garażu, altanie, pomieszczeniu gospodarczym).
Główne funkcje:b) Sterowniki inteligentne (smart)
Coraz popularniejsze stają się urządzenia, które można obsługiwać z poziomu smartfona, tabletu lub komputera. Pozwalają one na wprowadzanie bieżących zmian w harmonogramie, a niektóre modele automatycznie dostosowują plan nawadniania do warunków pogodowych, korzystając z danych online.
Zalety:Elektrozawory sterują przepływem wody w konkretnych sekcjach nawadniania (zwanych strefami). Sterownik wysyła do nich sygnał elektryczny, aby otworzyć lub zamknąć przepływ. W układach prostszych, zamiast elektrozaworów, można stosować ręczne zawory, choć tracimy wówczas pełną automatyzację.
Ważne aspekty:To naczynia krwionośne systemu. Wodę do zraszaczy, kroplowników czy mikrozraszaczy doprowadzają rury (zazwyczaj z polietylenu), rozprowadzane pod ziemią lub na jej powierzchni w zależności od projektu. Do ich łączenia służą trójniki, kolanka, złączki i nyple – wszystko to, co umożliwia poprowadzenie instalacji tak, by dotarła do każdej rośliny.
a) Zraszacze wynurzalne
Najchętniej stosowane na trawnikach. W momencie podlewania wynurzają się ponad powierzchnię murawy, a po zakończeniu cyklu chowają się pod ziemię, nie utrudniając koszenia i innych prac pielęgnacyjnych.
Rodzaje:b) Mikrozraszacze i linie kroplujące
Idealne do rabat kwiatowych, grządek warzywnych, a także do roślin sadzonych w rzędach (np. żywopłot).
a) Czujnik deszczu - Po wykryciu opadów wstrzymuje podlewanie, aby uniknąć nadmiernego uwilgotnienia gleby.
b) Czujnik wilgotności gleby - Bada poziom nawilżenia gruntu. Gdy gleba jest już wystarczająco wilgotna, system nie uruchamia kolejnego cyklu nawadniania.
c) Czujnik mrozu - Zapobiega uszkodzeniu instalacji w ujemnych temperaturach – sterownik wstrzymuje pracę zaworów, gdy temperatura spada poniżej krytycznego poziomu.
Zacznij od inwentaryzacji ogrodu: wyodrębnij trawnik, rabaty, żywopłoty, drzewa owocowe czy warzywnik. Każda z tych stref może wymagać innej intensywności podlewania. Dzięki temu stworzysz plan, według którego ustawisz elektrozawory i zaplanujesz przebieg rur.
Na trawniku sprawdzą się zraszacze wynurzalne o większym zasięgu, a w pobliżu kwiatów czy krzewów – kroplowniki lub mikrozraszacze. Zwróć uwagę na wydajność (l/h), aby uniknąć spadku ciśnienia w dalszych częściach instalacji.
Przed zakupem elementów systemu upewnij się, że posiadasz odpowiednie ciśnienie wody w instalacji lub w pompie (jeśli czerpiesz wodę ze studni). Zbyt niskie ciśnienie może uniemożliwić właściwe działanie zraszaczy rotacyjnych lub kilku sekcji na raz.
Ostatnim etapem jest instalacja sterownika (w wersji wewnętrznej lub zewnętrznej) oraz elektrozaworów. Po uruchomieniu systemu sprawdź, czy zraszacze działają w zaprogramowanych odstępach czasu, nie ma wycieków i wszyscy „podopieczni” otrzymują oczekiwaną porcję wody.
1. Regularne czyszczenie filtrów
Woda, zwłaszcza jeśli pochodzi z ujęć powierzchniowych lub studni, może zawierać piasek i inne zanieczyszczenia. Dlatego filtry należy okresowo czyścić lub wymieniać, by uniknąć zapychania się dysz.
2. Kontrola dysz i zraszaczy
Z czasem dysze mogą ulec zużyciu lub uszkodzeniu przez drobne kamyczki. Warto co pewien czas sprawdzić, czy rozkład strumienia wody jest równomierny i nic nie blokuje otworów.
3. Zabezpieczenie na zimę
Opróżnianie instalacji: Jeśli w Twojej okolicy występują niskie temperatury, należy spuścić wodę z rur, by nie uległy one rozsadzeniu przez lód.
Demontaż czujników: Czujniki wilgotności lub deszczu, umieszczone na zewnątrz, można zabezpieczyć lub zdjąć, jeśli nie są przystosowane do mrozów.
4. Aktualizacja harmonogramu
Z biegiem sezonu trzeba dostosowywać harmonogram podlewania – wiosną zwykle wystarczą rzadsze cykle, latem warto je zwiększyć, a jesienią znów ograniczyć. Nowoczesne sterowniki same pobierają dane o pogodzie, ale zawsze warto reagować na konkretne warunki na miejscu.
Niedoszacowanie ciśnienia i przepływu wody
Zanim zaczniesz montaż, zmierz rzeczywiste ciśnienie i wydajność źródła wody. Jeśli wartości będą zbyt niskie, równoczesne działanie kilku sekcji może być niemożliwe.
Niewłaściwe rozmieszczenie zraszaczy
Zbyt duże odstępy między zraszaczami prowadzą do powstawania suchych stref, a z kolei zbyt gęste rozmieszczenie to marnotrawstwo wody i nakładów finansowych. Warto przestrzegać zaleceń producentów co do rekomendowanego zasięgu.
Brak uwzględnienia cienia i słońca
Niektóre miejsca w ogrodzie są nasłonecznione przez większą część dnia, inne zaś pozostają w cieniu budynku czy drzew. Każda strefa powinna mieć dopasowane parametry i częstotliwość nawadniania.
Zapominanie o konserwacji
Nawet najlepiej zaprojektowany system wymaga drobnych zabiegów konserwacyjnych – czyszczenia filtrów, kontroli dysz, usuwania ewentualnych wycieków. Brak tych czynności może skutkować awarią w najmniej odpowiednim momencie.